piątek, 1 czerwca 2012

Chłodnik litewski po mojemu



W moim domu rodzinnym nie jadło się chłodników i zawsze miałam do nich nastawienie typu "nie, bo nie". Dzisiaj, jako że zostałam w pewien sposób zobligowana posiadaniem botwinki, znalazłam kilka przepisów w internecie, połączyłam w jeden i dodałam coś od siebie.


Składniki:

pęczek botwinki z małymi buraczkami
1,5 litra kefiru
pęczek koperku
duży ogórek
sól do smaku
biały pieprz
ząbek czosnku

Botwinkę drobno kroimy, buraczki obieramy i kroimy. Zalewamy odrobiną wody tak, żeby możliwe było zagotowanie i podduszenie. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze 15 minut. Odstawiamy, studzimy. Dorzucamy ząbek czosnku i całość miksujemy. Następnie dodajemy kefir, posiekany koperek oraz pokrojonego w kostkę ogórka (można też zetrzeć na tarce). Doprawiamy solą i białym pieprzem. Jeśli wolimy bardziej kwaśne, polecam dodanie soku z połówki cytryny. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin. Podajemy z jajkiem na twardo lub solo. Smacznego!